wtorek, 31 maja 2016

Commencale też pękają, czyli moje pożegnanie z ramą i firmą

Kto uważnie oglądał mój ostatni film z Roztocza ten na pewno zauważył, że pękła mi rama :( Mój piękny Commencal Ramones... Uwielbiałem tą ramę, więc zdecydowałem się kupić następnego Francuza. Niestety nie doszło do zakupu, bo firma totalnie olała moją sprawę. Ale zacznijmy od początku.




Rama, jak widać na zdjęciach, pękła na spawie. Na rurze podsiodłowej. Nie wiem w którym dokładnie momencie się to stało. Nie było żadnej gleby itp. Pewnie działo się to powoli od jakiegoś czasu. Zauważyłem to przez przypadek - zmieniając wysokość siodła.



Pewnie nastąpiło zmęczenie materiału. Rama w końcu była używana bardzo intensywnie przez jakieś 5 lat. Sztyca była wsadzana do granicy tego co zalecał producent ramy. Nie mam jakiegoś żalu do Commencala za to, że pękła rama. Dzielnie mi służyła przez długi okres, musiała kiedyś się poddać. Za to na maxa mnie wkurzyli brakiem jakichkolwiek odpowiedzi na moje wiadomości. Totalny brak profesjonalizmu. Uwielbiałem tą firmę za fajne rowery, świetny design i wcześniej za rzetelny i szybki kontakt.

A teraz, gdy napisałem do nich, że połamałem ramę i czy w ramach jakiegoś Crash Replacment sprzedadzą mi taniej nową ramę nie doczekałem się żadnej odpowiedzi. Wybrałem sobie stalową wersję Meta HT. Napisałem im nawet, że jeśli nie mają takiego programu z wymianą ram, to że i tak kupię tą ramę w normalnej cenie, bo mi się mega podoba. I wiecie co? ZERO odzewu. Czekałem 8 dni. Po czym wysłałem znowu tego samego maila, z dodatkowym pytaniem, czy w ogóle zamierzają mi odpisać. Było tam też parę technicznych pytań o części pasujące do tej nowej ramy, więc zależało mi na odpowiedzi. W sumie minęły ponad 2 tygodnie, gdy piszę te słowa. Wszystkie maile zostały bez odpowiedzi, a ja bez ramy, bo stalowa Meta HT pod koła 26 zdążyła sie wyprzedać w tym czasie i nie ma po niej śladu na stronie!

Moim zdaniem to totalnie nie poważne podejście firmy Commencal i jak dla mnie się totalnie tym przekreślili.

Sezon w pełni, moja cierpliwość się skończyła. Dłużej nie czekam. Nowa rama, tym razem hardcorowa brytyjska, już jest w rękach kuriera i zaraz u mnie wyląduje :) A Commencal z takim podejściem do klienta niech spada :P


Jeśli podobał Ci się ten artykuł, mogą Cię też zainteresować:

5 komentarzy:

  1. Rzeczywiście słabe to. Znajomy też miał problemy z komęsalem w poprzednim sezonie. Od kiedy się rozrośli i stali popularni to jakościowo się sypnęło coś tam.

    Co kupiłeś? :D Brytyjska hardcorowa? Ragley? Orange?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No słabe. A jaki miał problem? Z kontaktem czy z rowerem? Czy z tym i z tym? ;)

      Co do nowej ramki, potrzymam jeszcze chwilę to w tajemnicy ;) Polecam śledzić FB ;)

      P.S. I zapraszam też do zgadywania, myślę że da się :) Podpowiem, że będzie nowa, a mimo to na 26 cali.

      Usuń
    2. Krzywa rama i problemy z kontaktem

      Usuń
    3. Heh, może nawet wiem o kim mówisz :)

      Co do ramki, nie Ragley, nie Orange, nie Whyte ;)

      On-One 456 Evo 2. Tada! :)

      Usuń

Jak by co, to tu jest regulamin komentarzy.

Zobacz też inne ciekawe i popularne artykuły rowerowe!