piątek, 14 lutego 2014

Mój pierwszy raz - Night Ride

Wczoraj straciłem dziewictwo. Tym razem z nocą. Było wspaniale. Towarzyszyła nam również tajemnicza lodowa księżniczka. Wypełniała cały las. Doprawiła ekscytującą przygodę nutką adrenaliny i niepewności. Czekam z niecierpliwością na ponowne, namiętne i długie, spotkanie.

Poważnie, nigdy jeszcze nie jeździłem rowerem w nocy po lesie, a słyszałem wiele dobrego o tzw. night ride'ach. Postanowiłem wreszcie spróbować. Temperatura około 0, żadnego śniegu za oknem. Wygrzebałem lampki, które były razem z Commencalem w kartonie. Nigdy ich nie używałem, a to już ze 2,5 roku upłynęło od zrobienia tego zdjęcia.

Kupiłem kiedyś czołówkę w Biedronce za jakieś grosze, głównie do majsterkowania. Super wygodna rzecz i bardzo pomaga przy pracy. Zakładasz na głowę i nie martwisz się, że będzie za ciemno. Udało się ją fajnie zgrać z kaskiem. Kupiłem jeszcze baterie do lampki w hipermarkecie. Kiedy ja ostatnio kupowałem baterie? Dziś już chyba wszystko ładuję przez USB, ewentualnie ładowarkę. 15zł za 2 baterie LR14? Wydawało mi się jakoś drogo, szybkie zerknięcie na Allegro - dokładnie ten sam model jest za 5zł. No tak... Tesco, o 200% drożej o.O

02. Budżetowy zestaw, który spokojnie się sprawdzi podczas nocnych wojaży

Dobra, olać te sklepy. Wsiadam na rower, dojeżdżam do lasu Kabackiego. Patrzę, a tam niesamowicie dużo śniegu i... lód na każdej ścieżce. Normalnie inny świat. Wyglądało to jakby zima została tutaj przepędzona z zamieszkanych terenów Warszawy. Zmrożona pokrywa pod lekko podtopionym śniegiem była niesamowicie zdradliwa.

03. Tak wyglądała nawierzchnia w całym Lesie Kabackim

Ale to było też jej największą zaletą. Super są takie trudne warunki. Gęba mi się cieszyła od ucha do ucha :D

04. Night Bike

Najpierw trochę nerwowo mi się prowadziło. Widoczność ograniczona do zasięgu świateł. Drobne uślizgi kół co chwila. Kurczowo ściskałem kierownicę co wcale nie jest dobrym rozwiązaniem przy takich warunkach. Po jakiś 5 minutach poczułem pełny Zen :) Kierę trzymałem leciutko i prułem wśród drzew. Wow :) To uczucie, gdy bez żadnych problemów mkniesz po zlodowaciałych ścieżkach, otoczony mrokiem, brak słów by to opisać!

05. Takie tam drzewko

Klimat lasu w nocy jest niesamowity. Polecam! Cały czas przewijało mi się przez głowę "Ale wypas, ale wypas" :)

06. Bo nie każde klimatyczne zdjęcie musi mieć super jakość ;)

07. Klubowe światła w środku lasu ;)

08. I następne drzewko

09. Ciekawe czy projektanci z Biedronki przewidzieli takie użycie ich czołówki?

10. To nie UFO! To ja lecę singlem w Lasku Kabackim :)

I tak doszliśmy do końca mojego romansu z nocą. Był na tyle udany, że na pewno jeszcze go powtórzymy :)


Jeśli podobał Ci się ten artykuł, mogą Cię też zainteresować:

5 komentarzy:

  1. Fajne to ostatnie ruchome foto. Od razu widać że na głowie masz LED a na rowerze klasyczną żarówę, która robi ten ciekawy efekt rozproszenia. Niedługo już tylko będą LEDy i nie zobaczyy już takich zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na allegro zawsze jest duzo taniej niz w sklepach. A elektronika to juz w ogule. Pewnie kazdy tez widzial roznice w cenach czesci rowerywch.

    A baterii sie nie oplaca kupowac juz od dawna. Tylko akumulatorki. Raz kupujesz ladowarke i zapominasz o kupinie baterii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że nie zawsze każda elektronika dobrze działa z akumulatorkami. Wszystko zależy od sprzętu (czasem na instrukcjach obsługi jest napisane, czy lepiej używać baterii czy akumulatorków). Po pewnym czasie akumulatorki nie ładują się już do 100% i nie trzymają tak dobrze poziomu napięcia.

      Usuń
  3. Na ruchomym foto wyglądasz jak pociąg, a nie UFO.
    Nie mniej, widać, że nocna jazda wciągnęła nie tylko mnie.
    Pozdro :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż przypomniały mi się moje nocne, zimowe wypady... :) Z tym, że ja akurat w przeciwnym kierunku, bo na Młociny, jednak w nocy kierunek nie robi aż tak wielkiej różnicy ;) Tak jak piszesz, super przeżycie - widać tylko to, co oświetla lampka i niewiele więcej :) Trzymam kciuki za kolejne nocne jazdy! :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Jak by co, to tu jest regulamin komentarzy.

Zobacz też inne ciekawe i popularne artykuły rowerowe!