Co prawda kalendarzowa zima jeszcze się nie zaczęła, ale ja grudzień zaliczam już do tej najmniej lubianej przeze mnie pory roku. Zazwyczaj jest już śnieg i mróz. W tym roku mamy dużo szczęścia, i cały czas sezon rowerowy, bez białego puchu, trwa. Korzystam ile wlezie i znowu wspólnie z partyzantem odwiedziliśmy warszawską Kazurę oraz Lasek Kabacki.
Tym razem relacja bardziej obrazkowa, tekst ograniczyłem tylko do podpisów pod zdjęciami.
 |
| 02. Zaczęliśmy od Kazury, tam na górze zaczynam zjazd. |
 |
| 03. Coraz lepiej idzie mi pompowanie... |
 |
| 04. ...widać fajnie w tej sekwencji pracę całym ciałem... |
 |
| 05. ...miło się ogląda taki progress... |
 |
| 06. ...kiedyś po prostu jechałem cały sztywny... |
 |
| 07. ...i ostatni kadr z tego przejazdu. |
 |
| 08. Banda na Kazurce. |
 |
| 09. Partyzant i 29-er w oczekiwaniu na XC ;) |
 |
| 10. Niesamowite niebo było tego dnia... |
 |
| 11. ...a tu po obróceniu się trochę w lewo. |
 |
| 12. Ruszamy w stronę Lasku Kabackiego. Lód na sadzawce = w nocy był mróz. |
 |
| 13. Partyzant - 29er 4 life ;) |
 |
| 14. Taki ciekawy pojazd spotkaliśmy na torach. |
 |
| 15. Mój napęd... |
 |
| 16 ...złapał towarzysza. Na szczęście łatwo wyszedł i nic nie uszkodził. |
 |
| 17. Parę minut później... |
 |
18. ...następny pasażer na gapę o.O
Brakuje tylko bombek ;) |
 |
19. Była i delikatna gleba. Szalenie śliskie zwalone drzewka dawały się we znaki w wielu miejscach.
Brak możliwości rozpędzenia się ze względu na teren, możliwość najazdu tylko pod kątem
oraz niemożność zrobienia bunny hopa przez sztycę w kosmosie skończyły się
"odpoczynkiem na ziemi" ;) Śmiechu było co niemiara ;) |
 |
| 20. Singiel dookoła lasu Kabackiego. Lajtowa wycieczka trwa. |
 |
| 21. Zwykły aparat w roli action cama daje radę :) |
Autorzy zdjęć:
1,2,3,4,5,6,7,8 - TrzecieKoło wycinał kadry z filmiku kręconego przez Partyzanta
9,10,11,12,13,14,15,16,18 - TrzecieKoło
17,19,20,21 - rowerowy partyzant
Edycja wszystkich fot - TrzecieKoło
Zobacz też:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak by co, to tu jest regulamin komentarzy.