niedziela, 15 grudnia 2013

Sezon bez śniegu powraca! Wypad do MPK, czyli latające 29-ery?

Niedawno pisałem o rozpoczęciu śniegowego sezonu rowerowego. Pogoda jednak w tym roku nas mocno rozpieszcza, i zima postanowiła spakować manatki. Zabrała śnieg, usunęła ujemną temperaturę i raczy nas późnojesiennym klimatem. Z partyzantem postanowiliśmy zatem wyruszyć na podbój Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.

Był piątek trzynastego (grudnia), ale nic złego się nie stało :) Praca w trybie freelancera (taką prowadzę), przy dobrym zaplanowaniu czasu daje możliwość wyskoczenia na rower w ciągu dnia, w ciągu tygodnia. Zorganizowałem krótkie spotkania z 3-ma klientami w różnych częściach Warszawy, przemieszczając się oczywiście na rowerze, tak aby zakończyć dzień wyprawą po MPKu wspólnie z Michałem.

02. Praska kamienica, która przyciągnęła mój wzrok

Przebiliśmy się z Pragi małymi uliczkami i laskami do MPK i przelecieliśmy parę najciekawszych singli. Poniżej wrzucam mapkę, bo prosiliście żeby dołączać takowe do wpisów. W następnym sezonie będę odpalał endomondo to będziecie mieli dokładne trasy. Tą narysowałem z pamięci, więc jest raczej mało dokładna :D ale mam nadzieję, że lepsza taka niż żadna :)

03. Mapka. Przebieg trasy od spotkania partyzanta. Narysowany odręcznie z pamięci
(lepiej za bardzo jej nie ufać).

04. Partyzant

05. TrzecieKoło

Było trochę wilgotno, więc wszechobecny piasek był całkiem przejezdny. Odwiedziliśmy króciutki singiel nad kanałkiem, o którym pisałem tutaj.

06. TrzecieKoło na kanałkowym singlu

07. Partyzant

Nie obyło się bez mega ciężkich podjazdów ;)

08. Za mała rama ;)

...oraz epickich ewolucji z siodłem w kosmosie ;)

09. Próbowaliście wsiąść na rower od tyłu z wysuniętą wysoko sztycą?

Jak już jesteśmy przy ewolucjach, to warto wspomnieć o 29-erze partyzanta. Takie kółka to oszustwo ;) Na płaskim i pod górkę ciągle byłem wyprzedzany! Sam też popróbowałem chwilę na tym jeździć. Stwierdzam, że praktycznie to samo podjeżdża ;) Potwierdziło się ponownie, że do XC to sensowny wybór.

Byliśmy też przy River Gapie i nasze dywagacje zainspirowały mnie do popełnienia tego dzieła, haha :)

10. Leci partyzant, zdjęcie z serii mistrz photoshopa :)

A u Was jak tam? Śnieg też zniknął? Były jakieś weekendowe jazdy?


Autorzy zdjęć:
1,5,6,8,9 - rowerowy partyzant

2,3,4,7,10 - TrzecieKoło
Edycja wszystkich zdjęć - TrzecieKoło

Zobacz też:

5 komentarzy:

  1. czy naprawde 29 ma aż taką pzrewagę po płaskim ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół żartem, pół serio napisałem o tym 29erze. Ale przewaga wydawała się w sumie spora. Trzeba jednak wziąć też pod uwagę, że ja jeżdżę na dość grubych i ciężkich oponach nadających się w góry, piach itp - 2.25 i 2.30. A ten 29-er miał chyba 2,1 oponki. Generalnie zbyt dużo różnic w obu rowerach, żeby je obiektywnie porównać. Poza grubością opon różne pedały - spd vs platformy.

      O ile do DH czy Enduro na pewno nie wybrałbym 29era, to do XC na pewno warto go rozważyć.

      Usuń
    2. tak sie ostatnio troche zastanawiam. Jeżdżę ostrzejsze xc to jest sporo lasu i dlugich dystansów ale skoków też nie barkuje. Zjednej strony mam już 26 na naprawdę wysokim sprzęcie i czy jestes sens pakować się w 29?
      kurde no musieli namieszać z tymi rozmiarami... :)

      Usuń
    3. Hmm, moim zdaniem to jak jesteś zadowolony ze swojego roweru i jeździsz tylko dla siebie to myślę, że nie musisz zmieniać na 29.

      Jak startujesz w zawodach, masz parcie na świetne wyniki, i do tego nadmiar gotówki, to warto poeksperymentować z 29.

      Usuń
    4. napewno zawody odgrywają jakąś tam role ale chyba koło pośrednie będzie najlepszym wyborem ze względu na to, że będzie coraz więcej części pod ten standard a wielkie koło troche mnie przeraża momentem żyroskopowym które na pewno nie ułatwia skręcania.

      Usuń

Jak by co, to tu jest regulamin komentarzy.

Zobacz też inne ciekawe i popularne artykuły rowerowe!