Zapowiada się ciekawy film, który będzie nam dane zobaczyć w kinach. W listopadzie i grudniu, w siedmiu miastach Polski, odbędą się specjalne seanse dokumentu filmowego - Urlop. Jego ideą jest przybliżenie sylwetek mistrzów sportów ekstremalnych z Polski, którzy wzięli udział w SONY VAIO EXTREME SERIES.
Wśród sześciu osób będą 2 rowerowe persony - Marcin Wróblewski mistrz jazdy na rowerze BMX, oraz Szymon Syrzistie jeden z prekursorów downhillu w Polsce.
Pozostałe osoby/sporty to: Łukasz Koński reprezentujący kitesurfing, Maciej Kozerski wakeboardzista, Jan Krzysztof uprawiający narciarstwo freestylowe, Wojciech Pająk snowboardzista,
Poniżej możecie zobaczyć trailer Urlopu:
czwartek, 3 listopada 2011
poniedziałek, 31 października 2011
Rowerowe Halloween
Macie dość Halloween i cieszących się złowrogo dyń i mroku? To dobrze, bo z okazji tego amerykańskiego pop-święta mam dla Was trochę dyń rowerowych. :)


Dynia - Wiedźma na rowerze
czwartek, 27 października 2011
Dziewczyny na rowerach - zdjęcia
Wypasione rowery i piękne dziewczyny. Czego chcieć więcej? :) Poniżej kolekcja naprawdę fajnych zdjęć przedstawicielek płci pięknej z konkretną zajawką :)
wtorek, 25 października 2011
Filmy rowerowe - porządki
Zrobiłem trochę porządków z filmami. Jakby nie patrzeć stanowią sporą część tego bloga. Pisząc posty jednocześnie dodawałem je do działu widocznego po prawej stronie w menu. Zrobiło się tego strasznie dużo, więc rozbiłem filmowy dział na 3 części:
Powinno to umilić wszystkim korzystanie ze stronki :) Żeby post nie był nudny, dorzucam losową fotkę, którą zrobiłem w te wakacje :)
Powinno to umilić wszystkim korzystanie ze stronki :) Żeby post nie był nudny, dorzucam losową fotkę, którą zrobiłem w te wakacje :)
poniedziałek, 24 października 2011
czwartek, 20 października 2011
Następna dostawa filmów dirt, downhill, enduro itp. itd.

wtorek, 18 października 2011
RockShox Totem Design
Był 30 września 2011. Zerknąłem do kalendarza na pulpicie, co mam dziś do zrobienia. Był tam wpisany deadline konkursu RockShox Design it Yourself Contest.
Przypomniało mi się, że bardzo dawno temu przeglądając PinkBike zauważyłem ten konkurs polegający na zaprojektowaniu naklejek na ich topowy amor - Totem. Dziesięć najlepszych prac, a właściwie ich autorów, miało zostać nagrodzonych tytułowym Totemem. Dodatkowo zwycięzca miał chyba dostać jeszcze jakąś kasę, oraz jego projekt ląduje na edycji Totema 2012. Byłem totalnie zajęty, zapisałem szybko do kalendarza i zapomniałem.
Tak więc wracając do 30.09.2011, zacząłem szybko projektować wygląd amora. Nie zajęło mi to jakoś dużo czasu, bo akurat miałem natchnienie i pomysł. A czasu i tak sporo wolnego, bo ręka w gipsie. Trochę ciężko jedną ręką się pracowało, ale udało się. Projekt wgrany na Pinkbike do odpowiedniego działu, czyli chyba przyjęty. Bo obawiałem się, że deadline może już minął ze względu na różnice czasowe pomiędzy USA i Polską. Oto mój projekt.
Przypomniało mi się, że bardzo dawno temu przeglądając PinkBike zauważyłem ten konkurs polegający na zaprojektowaniu naklejek na ich topowy amor - Totem. Dziesięć najlepszych prac, a właściwie ich autorów, miało zostać nagrodzonych tytułowym Totemem. Dodatkowo zwycięzca miał chyba dostać jeszcze jakąś kasę, oraz jego projekt ląduje na edycji Totema 2012. Byłem totalnie zajęty, zapisałem szybko do kalendarza i zapomniałem.
Tak więc wracając do 30.09.2011, zacząłem szybko projektować wygląd amora. Nie zajęło mi to jakoś dużo czasu, bo akurat miałem natchnienie i pomysł. A czasu i tak sporo wolnego, bo ręka w gipsie. Trochę ciężko jedną ręką się pracowało, ale udało się. Projekt wgrany na Pinkbike do odpowiedniego działu, czyli chyba przyjęty. Bo obawiałem się, że deadline może już minął ze względu na różnice czasowe pomiędzy USA i Polską. Oto mój projekt.
sobota, 15 października 2011
Humor rowerowy - Buick and Robby

Buick i Robby to dwóch gości którzy przedstawiają się jako "professional bikemen", czyli profesjonalni rowerzyści :) Wrzucają na YouTube co jakiś czas śmieszne filmy. Skojarzyły mi się trochę z naszymi rodzimymi i kultowymi pozycjami typu Bułgarski Pościkkk, tyle że z rowerowym motywem przewodnim. Tak samo jak ekipa Z.F. Skurcz lubią kukły i doklejane wąsy :) Poniżej 3 moim zdaniem najlepsze filmy od Buicka i Robbiego, więcej możecie obejrzeć na ich kanale YouTube.
czwartek, 13 października 2011
Dwa specyficzne filmy - Klunking oraz MTB Ski Jump

wtorek, 11 października 2011
Humor rowerowy - Makrokesz

Dziś już dość stara, ale ciekawa historia o produkcie roweropodobnym z super marketu, czyli tzw. makrokeszu. Historia jest śmieszna, ale i pouczająca. :)
niedziela, 9 października 2011
Filmy enduro, freeride, downhill - następna porcja

czwartek, 6 października 2011
Mountain Bike Adrenaline - recenzja gry
Ręka w gipsie, trzeba było znaleźć jakąś zastępczą rozrywkę dla roweru, i do tego w domu, bo na zewnątrz ciężko poszaleć z jedną sprawną ręką. Najpierw filmy, później pomyślałem o grach. Ale w co można grać jedną ręką?
Gry typu Diablo czy Torchlight całkiem nieźle się sprawdzają, trochę wolniej się gra oczywiście jedną kończyną, ale daje rade. Niestety, ani Diablo 3, ani Torchlight 2 jeszcze nie wyszły, a w stare części się już nagrałem kiedyś.
Daje się też grać w bardzo klimatyczne strategie - WarCraft 3 i StarCraft II. Ale miałem ochotę na coś innego. Tęskniąc za jazdą na rowerze zacząłem szukać gry z jednośladami w roli głównej. Okazało się, że są takie produkcje. I tak trafiłem na Mountain Bike Adrenaline.
Gry typu Diablo czy Torchlight całkiem nieźle się sprawdzają, trochę wolniej się gra oczywiście jedną kończyną, ale daje rade. Niestety, ani Diablo 3, ani Torchlight 2 jeszcze nie wyszły, a w stare części się już nagrałem kiedyś.
Daje się też grać w bardzo klimatyczne strategie - WarCraft 3 i StarCraft II. Ale miałem ochotę na coś innego. Tęskniąc za jazdą na rowerze zacząłem szukać gry z jednośladami w roli głównej. Okazało się, że są takie produkcje. I tak trafiłem na Mountain Bike Adrenaline.
piątek, 30 września 2011
Turystyczne MTB XC - Jeleń 09.2011
Tak jak obiecałem, już pozytywniejszy post dzisiaj :) Oto video nagrane podczas mojego tygodniowego wyjazdu na Mazury, a dokładnie okolice Lidzbarka/Działdowa - wieś o wdzięcznej nazwie Jeleń. Można obejrzeć na dwa sposoby:
- Download (filesonic) | Download (rapidshare) (wysoka jakość HD - 720p, 299MB)
- Obejrzyj na Vimeo: (gorsza jakość, ale nie trzeba nic ściągać)
czwartek, 29 września 2011
Historia mojego wypadku
Tak jak obiecałem, parę słów o moim wypadku.
Miał być lajtowy dzień, nie założyłem żadnego kasku czy ochraniaczy. Jeździłem z koleżanką i kręciliśmy spokojne ujęcia do mojego filmu, bardziej nastawione na klimatyczne, miejskie widoki, niż na jakąś wybitną jazdę na rowerze. Po paru godzinach trafiliśmy w końcu na takie industrialne, kolejowe klimaty. Myjnia pociągów, magazyny itp. No i był też budynek z rampą do załadunku TIRów, a na rampie opierały się takie metalowe, dość wąskie, szyny. No i mnie podkusiło by zjechać, było mało miejsca na rampie, żeby idealnie równo najechać na szynę, ale udało się - 3 razy zjechałem. No to trzeba było nagrać jak najeżdżam na szynę, no i moja koleżanka coś nie ogarnęła, weszła mi prawie głową pod koła !!!! (była na ziemi, a ja na rampie) no i oczywiście w kadr. Moje spojrzenie na nią WTF, i odruchowe minimalne ominięcie jej, kosztowało mnie obślizgniecie się kola i zahaczenie o jakiś poziomy pręt przy tej szynie... biegł on między dwoma szynami opartymi o rampę, i wpadłem między te szyny kołami - OTB. Przeleciałem do przodu, twarzą po betonie, cud że mam zęby, bo usta pełne piachu/syfu, rower spadł jeszcze na mnie jakoś...
Miał być lajtowy dzień, nie założyłem żadnego kasku czy ochraniaczy. Jeździłem z koleżanką i kręciliśmy spokojne ujęcia do mojego filmu, bardziej nastawione na klimatyczne, miejskie widoki, niż na jakąś wybitną jazdę na rowerze. Po paru godzinach trafiliśmy w końcu na takie industrialne, kolejowe klimaty. Myjnia pociągów, magazyny itp. No i był też budynek z rampą do załadunku TIRów, a na rampie opierały się takie metalowe, dość wąskie, szyny. No i mnie podkusiło by zjechać, było mało miejsca na rampie, żeby idealnie równo najechać na szynę, ale udało się - 3 razy zjechałem. No to trzeba było nagrać jak najeżdżam na szynę, no i moja koleżanka coś nie ogarnęła, weszła mi prawie głową pod koła !!!! (była na ziemi, a ja na rampie) no i oczywiście w kadr. Moje spojrzenie na nią WTF, i odruchowe minimalne ominięcie jej, kosztowało mnie obślizgniecie się kola i zahaczenie o jakiś poziomy pręt przy tej szynie... biegł on między dwoma szynami opartymi o rampę, i wpadłem między te szyny kołami - OTB. Przeleciałem do przodu, twarzą po betonie, cud że mam zęby, bo usta pełne piachu/syfu, rower spadł jeszcze na mnie jakoś...
środa, 21 września 2011
Mała przerwa
Mała przerwa nastąpiła w postach, najpierw byłem na wakacjach, a teraz... niestety się połamałem. Tak... na rowerze. :( Opowiem później co i jak.
Cóż, więcej czasu na blogowanie będzie ;)
Cóż, więcej czasu na blogowanie będzie ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)